TPCh Hospicjum

Z inicjatywą powstania hospicjum wystąpili w maju 1987 roku lekarze i pielęgniarki ze szpitala onkologicznego. Oficjalnie Towarzystwo Przyjaciół Chorych "Hospicjum" zostało zarejestrowane pół roku później - w listopadzie. Początkowo istniały duże opory i niechęć ze strony władz.

Powstanie naszego białostockiego hospicjum podyktowane było olbrzymią potrzebą społeczną, gdyż często chorzy w stanie terminalnym choroby nowotworowej nie mogli być przyjęci do szpitala onkologicznego z powodu braku miejsc, a inne szpitale również tłumaczyły się tym samym. Odsyłani z powrotem do domów, jako nie rokujący wyleczenia, nie mogli uzyskać odpowiedniej pomocy, która była im potrzebna w tej fazie choroby. Dotyczyło to głównie odpowiedniego lekarza bólu i odpowiedniej pielęgnacji.

 

W skład Towarzystwa weszło 18 lekarzy, 8 pielęgniarek, 2 kapelanów (jeden wyznania rzymsko-katolickiego, jeden prawosławnego), 5 studentów medycyny i 10 wolontariuszy - ludzi spoza profesjonalnej służby zdrowia. Prezesem została dr med. Helena Kuleszo-Kopystecka.

Działalność rozpoczęto od otwarcia punktu konsultacyjnego dla chorych nowotworowych w okresie terminalnym i ich rodzin. Przez radio, prasę lokalną

"Towarzystwo Przyjaciół Chorych" starało się przybliżyć społeczeństwu naszego miasta ideę opieki hospicyjnej. W maju 1991 roku władze miasta przekazały na potrzeby hospicjum budynek przy ul. Świętojańskiej 1C. Stan techniczny budynku był bardzo zły i pierwotnie był przeznaczony do rozbiórki. Dzięki pomocy wielu ludzi dobrej woli i wielu zakładów pracy, powstało Hospicjum stacjonarne "Dom Opatrzności Bożej", które rozpoczęło swoją działalność 1 maja 1992 roku. Działa ono do dzisiaj, zapewniając całodobową opiekę medyczną, pielęgniarską i duchową, głównie chorym na choroby nowotworowe. Szkoda, że dysponuje tylko pięcioma łóżkami. Wiele pracy i serca w prowadzenie tego domu włożyła Zuzanna Pasławska.

 

Chorzy mają tu zapewnioną pełna całodobową opiekę lekarską, pielęgniarską, psychologiczną i duchową. Większość osób opiekujących się chorymi, a więc lekarze, osoby pielęgnujące chorych poza pielęgniarkami, sprzątające, podające chorym posiłki, utrzymujące prawidłowy stan techniczny budynku to wolontariusze. Bez ich uczestnictwa prowadzenie hospicjum stacjonarnego byłoby bardzo trudne. Kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia daje jedynie podstawy materialne do funkcjonowania obu oddziałów hospicjum, pokrywając około 65% realnych kosztów.

Nasze Towarzystwo prowadzi także opiekę nad chorymi terminalnie w ich domach. Jest to tak zwane "Hospicjum Domowe". Zapewniamy im niezbędne leczenie, głównie przeciwbólowe, zabiegi pielęgnacyjne i pomoc duchową. Towarzyszymy im do chwili śmierci.

Osoby osierocone zapraszane są na comiesięczne spotkania poprzedzone Mszą św, za zmarłych podopiecznych Hospicjum.

dr Helena Kuleszo-Kopystecka

Odsłony: 3195