JoomlaTemplates.me by Cheap Hosting

Obraz Matki Bolesnej w Hospicjum

Na ręce dr Tadeusza Borowskiego-Beszta przekazany został obraz „Matki Bolesnej, klęczącej pod Krzyżem Chrystusa, współczującej cierpieniom Narodu Polskiego”.

Poniżej kilka słów od autorki obrazu. A relacja z poświęcenia obrazu na naszym kanale YouTube - zapraszamy.

Szczęść Boże!

Nazywam się Swietłana Łokciewicz. Pochodzę z polskiej rodziny o bogatych tradycjach patriotycznych, osiadłej od wieków na Ziemi Lidzkiej i Wilnie. Będąc na studiach w Mińsku poznałam ks. misjonarza Andrzeja Sańko, dzięki któremu włączyłam się w ruch ewangeliczny pomocy chorym. Trzy lata byłam na misjach w Diecezji Odessko-Symferopolskiej na Południu Ukrainy. Podczas mego pobytu uczyłam się pisania ikon pod kierunkiem s. Salomei Kruszyńskiej w klasztorze greko-katolickim. Z powodu wojny musiałam wyjechać. Teraz mieszkam w Polsce, jestem wolontariuszką i członkiem Stowarzyszenia Unia Kultur i Narodów, jednym z celów którego jest wspieranie i pomoc rodakom, szczególnie na Wschodzie. Pomagamy ofiarom wojny, ofiarom systemów totalitarnych, ludziom chorym nieuleczalnie w szpitalach, hospicjach i w domach, osobom w depresji, zagubionej młodzieży i biednym dzieciom.

Duży wpływ na powstanie obrazu „Matki Bolesnej, klęczącej pod Krzyżem Chrystusa, współczującej cierpieniom Narodu Polskiego” miało spotkanie z Panem Doktorem Tadeuszem Borowskim-Besztą. Zanim się poznaliśmy uczestniczyłam w miejscu męczeńskiej śmierci we Mszy św. w intencji jego śp. ojca Marcina zamordowanego w lesie pod Mińskiem, gdzie było zgładzonych ok. kilkaset tysięcy ludzi. Następnie w czasie odbywania praktyki w Hospicjum Opaczności Bożej w Białymstoku poznałam historię tego niezwykłego Człowieka o wielkim sercu. Bardzo zainspirowało mnie życie jego rodziny i wielu Polaków, wywiezionych na Sybir i do Kazachstanu. To część historii, wobec której żaden Polak nie powinien być obojętny, szczególnie pochodzący z Kresów.

Pan Doktor był zesłańcem wraz z mamą i dziadkiem jak miliony Polaków. Właśnie tak są przedstawieni na obrazie jako schorowani, wygłodzeni, zmarznięci, zrozpaczeni wygnańcy. Przy nich, wzruszona ich losem Matka Boża Bolesna, która cierpi razem ze swymi dziećmi i przynosi im na pocieszenie największy skarb jaki może otrzymać człowiek – Chleb Życia – Nowonarodzonego Syna Bożego. Ta niezwykła i dla mnie ikona pokazuje, że Bóg nigdy nie pozostawia człowieka, lecz posyła mu niezawodną pomoc w postaci Królowej i Opiekunki naszego narodu – Najświętszej Bogurodzicy Dziewicy. I pomimo, że wielu niewolników morderczego systemu, jak śp. dziadek Pana Tadeusza, złożyło swoje kości na nieludzkiej ziemi i nie ma nawet mogiły ani krzyża na niej (zostały specjalnie zniszczone), to pamięć i modlitwa o tych niewinnych ofiarach pozostaje w naszych sercach. Niech za wyrządzone im cierpienia, poniewierkę, prześladowania za wiarę i polskość otrzymają radość w Ojczyźnie Zbawionych, gdzie nie będzie zła ani śmierci.

http://isokolka.eu/kraj-i-wiat/11398-ksiadz-andrzej-sanko-ukraina-to-ziemia-naznaczona-straszliwymi-cierpieniami

Odsłony: 4777