JoomlaTemplates.me by Cheap Hosting

Hospicjum ma kolejne skrzydło. Czeka na kontrakt z NFZ

We wtorek (13.05.2014) nastąpiło uroczyste przekazanie do użytku nowej części hospicjum, gdzie zmieści się od 10 do 14 łóżek. Jest też nowa kuchnia, która ma obsługiwać większą liczbę pacjentów. Ile ich będzie, zależy od kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.


13 maja przypadała 27. rocznica powołania do istnienia Towarzystwa Przyjaciół Chorych "Hospicjum" i jednocześnie 22. rocznica powstania hospicjum w Białymstoku, które było pierwszą tego typu stacjonarną placówką w kraju. Z tej okazji udało się też zorganizować uroczystość oddania do użytku i poświęcenia kolejnej części rozbudowanej siedziby przy ul. Sobieskiego. Gotowe jest już całe drugie piętro, w ubiegłym roku pacjenci zostali przeniesieni do pierwszych nowych sal. Cała inwestycja powstaje od sześciu lat tylko dzięki społecznemu wsparciu. Zdjęcia z uroczystości i zdjęcia nowego skrzydła w galerii - zapraszamy.

Coraz więcej pacjentów

- Oddajemy do użytku ponad 500 metrów kwadratowych, a więc kolejny fragment jednego skrzydła. Zmieści się tam 10 kolejnych łóżek, a maksymalnie nawet 14.

Jesteśmy w trakcie ostatnich procedur odbiorowych, więc na razie nie wiemy, kiedy ten produkt, jak to się mówi w urzędniczym żargonie, zostanie zakontraktowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Będziemy składać ofertę na 10 dodatkowych łóżek i w optymistycznej wersji będzie można je uruchomić w czerwcu - mówi Tadeusz Beszta-Borowski, kierownik hospicjum.

Jednocześnie w nowej części jest urządzana nowa kuchnia, która będzie w stanie obsłużyć większą liczbę pacjentów. Hospicjum zgromadziło już większość potrzebnych sprzętów, ale chciałoby zakupić piec konwekcyjno-parowy, w którym można by było przygotować zdrowe posiłki. Ma nadzieję, że uda się znaleźć sponsora na taki zakup.

By nie było kolejek

Z roku na rok liczba przyjmowanych pacjentów się zwiększa, w 2012 było ich 538, w ubiegłym roku - 619 osób, a w tym już 250 osób, przy czym Beszta-Borowski zakłada, że przez cały rok uda się przyjąć nawet 700 chorych.

- To nas moralnie obliguje do tego, by zwiększać bazę łóżkową, w tej chwili mamy 40 miejsc. W pilnych przypadkach, gdy zgłaszają się rodziny w dramatycznej sytuacji, gdzie jest przypadek onkologiczny, praktykujemy także dostawki. Gdy są bóle, torsje, krwotoki, niewydolność oddechowa, staramy się przyjmować natychmiast - mówi lekarz hospicjum.

Sukcesywnie Towarzystwo Przyjaciół Chorych "Hospicjum" chce przygotowywać do użytku kolejne części nowego budynku. Planowana jest część magazynowa i pro morte, czyli miejsce, gdzie przetrzymywani są zmarli tuż po śmierci.

- Kiedy rozpoczynaliśmy tę tytaniczną pracę, kosztorys wykonawczy sięgał 9,5 mln zł, ale takich środków nie mieliśmy. Wszystko powstaje metodą gospodarczą, pomaga wiele firm, robiąc pewne rzeczy po kosztach, do tej pory na całą budowę i wyposażenie przeznaczyliśmy około 4 mln zł. W dalszym ciągu liczymy na wsparcie darczyńców i zrozumienie potrzeby opieki paliatywnej - podkreśla dr Beszta-Borowski.

Tekst: Monika Kosz-Koszewska

Źródło: http://bialystok.gazeta.pl/bialystok

 

 

Odsłony: 7098